wtorek, 19 maja 2015

Żel aloesowy GorVita



CZEŚĆ DZIEWCZYNY!

Przychodzę do was z pierwszą recenzją :) Bardzo cenię sobie kosmetyki o naturalnym składzie. Lubię gdy są one tanie i naprawdę skuteczne. Jeżeli dany produkt spełnia te kryteria zaliczam go do moich hitów kosmetycznych. Nie ma ich sporo, ale cały czas staram się szukać czegoś nowego :) Dzisiejszy post będzie właśnie o jednej z moich perełek, które znajdują się w mojej kosmetyczce. 

ŻEL ALOESOWY GorVita





Chcę wam przedstawić żel aloesowy GorVita. Żel ten ma bardzo wiele właściwości, ale zanim do nich przejdziemy chciałabym przedstawić wam jego skład:  Aqua (modyfikowany roztwór leczniczej wody: wodorowęglanowo - chlorkowo - sodowej, bromkowo - jodowo - borowej z Uzdrowiska Rabka S.A.), Aloe Vera (Aloe Barbadensis) Extract, Propylene Glycol, Gliceryne, Symphytum Officinale Extract, D-Panthenol, Carbomer, Triethanolamine, Allantoin, DMDM Hydantoin.

W kosmetyku znajduję się dużo aloesu, który jest tutaj oczywiście kluczowym składnikiem :)

ZASTOSOWANIE I WŁAŚCIWOŚCI

Jakie właściwości ma sok z aloesu? Jest ich naprawdę wiele. Po żel przede wszystkim powinny sięgać osoby, które mają problemy z cerą: 

- uspokaja skórę
- delikatnie rozjaśnia przebarwienia
- wyrównuje koloryt skóry
- leczy podrażnienia 
- skóra jest gładka i dobrze nawilżona
- niedoskonałości szybciej się goją (z czasem jest ich coraz mniej)
- chroni przed powstawaniem blizn potrądzikowych 
- można go używać jako bazę pod make-up oraz jako krem na noc
- odświeża skórę w upalne dni
- możemy używać go jako maseczkę nakładając w większych ilościach 

Jak widać skóra powinna naprawdę zaprzyjaźnić się z tym żelem, ale czy tylko nasza twarz może go pokochać? Jak się okazuję żel aloesowy możemy również stosować na włosy czy też nasze ciało:

- dobry nawilżacz 
- leczy podrażnienia po goleniu
- leczy oparzenia słoneczne
- bardzo dobrze nawilża włosy oraz skórę głowy
- łagodzi podrażnienia na skórze głowy 
- podkreśla skręt włosa 
- leczy stłuczenia


To takie ogólne właściwości tego cudeńka :) Chcę wam opowiedzieć jak wyglądała moja przygoda z nim.


 O żelu dowiedziałam się przeglądając YouTuba. W następnej kolejności przekopałam internet w celu przejrzenia wszelkich opinii na temat tego produktu. Chwalono również niską cenę tego kosmetyku więc zdecydowałam się na jego zakup. Kupiłam go w aptece, ale możecie również nabyć go w sklepie zielarskim. Kosztował 12.99 zł. Cena faktycznie niska, zwłaszcza, że produkt jest naprawdę wydajny.  


Żel znajduję się w tubie o pojemności 150ml. Opakowanie jest przyjemne dla oka, poręczne i wygodne w użytkowaniu :) Sam żel ze względu na niemalże płynną konsystencje jest wydajny. Wchłania się bardzo szybko i praktycznie do matu. 

EFEKTY

CERA TRĄDZIKOWA
Jak już wspomniałam moja cera jest problematyczna, więc uznałam, że ten żel jest idealny dla mnie. Oczywiście podchodziłam do niego z dystansem. Z początku używałam go jako krem na noc. Aktualnie stosuję go jako bazę pod makijaż. Jestem z niego bardzo zadowolona. Żel faktycznie delikatnie rozjaśnił przebarwienia. Nie podrażnia skóry oraz nie pozostawia efektu ściągnięcia. Bardzo dobrze nawilża :) Nowe wypryski nie powstają, ale raczej nie mogę przypisać mu tej zasługi, ponieważ stosowałam wcześniej bardzo silny lek i to on się do tego przyczynił. Mogę jednak przypuszczać, że żel podtrzymuje ten efekt i chroni moją cerę. Mam zamiar wrócić do poprzedniego sposobu użytkowania kosmetyku, a mianowicie stosować go na noc. 

WŁOSY 

W tym przypadku również się nie zawiodłam. Nakładając żel na włosy za pierwszym razem bałam się, że je obciąży, a może nawet przetłuści. Oczywiście byłam mile zaskoczona :) Włosy były świetnie nawilżone, "sypkie" i miękkie. 

SPOSÓB UŻYCIA

Jeżeli żel aplikujemy na twarz to po jej dokładnym oczyszczeniu i stonizowaniu nakładamy niewielką jego ilość na palce i rozmasowujemy na skórze. Możemy ją też odświeżyć aplikując żel wacikiem. 

Jeżeli chcemy nawilżyć nasze włosy i złagodzić podrażnienia skóry głowy wmasowujemy w nie kosmetyk. Ja robię to już po umyciu włosów, gdy są one wilgotne. Niczego nie zmywamy :)

Gorąco zachęcam was do zakupienia i przetestowania tego produktu :) Być może dla was też okaże się hitem. Musimy pamiętać, że cera problematyczna potrzebuje kosmetyków o jak najbardziej naturalnych składach. Kosmetyków które nie będą podrażniały i nie będą zapychały.. kosmetyków których składniki będą wspomagały leczenie naszego problemu. Zapraszam też do czytania mojego bloga :) Komentujcie, obserwujcie i zadawajcie pytania.
 A czy wy macie swoje hity, które pomogły wam uporać się z problemami skórnymi? A może również używacie, bądź używałyście żelu aloesowego z GorVity? Podzielcie się swoimi opiniami i wrażeniami :)


niedziela, 10 maja 2015

Haul Rossmannowy część I


CZEŚĆ DZIEWCZYNY!

Na pewno każda z was uwielbia promocje. Jest to świetna okazja, żeby kupić coś za mniejsze pieniądze. Rossmann ostatnio naprawdę zaszalał.. -49% to naprawdę sporo. Co tydzień za niemalże połowę ceny możemy kupić kosmetyki z poszczególnych kategorii. W tym poście pokażę wam w co zaopatrzyłam się w ostatnie 2 tygodnie. ZAPRASZAM!

PUDRY | PODKŁADY | RÓŻE | KOREKTORY

W dniach 24.04.2015 - 29.04.2015 ruszyła promocja na podkłady, pudry, róże i korektory. Oczywiście można było kupić również bronzery czy też rozświetlacze. Tak naprawdę miałam tylko kupić podkład, ale skończyło się jak zwykle. Ludzi było co niemiara. Po sklepie nie można było poruszać się swobodnie, ale cóż się dziwić.

W pierwszych dniach promocji zdecydowałam się na podkład. Jaki chciałam kupić? Na pewno lekki. Zbliżają się wakacje, więc będę musiała zrezygnować z mojego obecnego, który jest dość ciężki i nie nadaje się na letnie dni. Nie wiedziałam totalnie co będzie najlepszym wyborem. Kiedyś miałam poważne problemy z cerą i nigdy nie sięgałam po te lżejsze podkłady, ponieważ nie kryły zbyt dobrze. Nie wiedziałam kompletnie co wybrać. Korzystając z okazji ostatecznie sięgnęłam po coś z wyższej półki. Kupiłam podkład L`Oreal, Infallible 24h Stay Fresh Fundation o kolorze Natular Rose (nr 205) czyli tym najjaśniejszym. Cena promocyjna to 30,59 zł.


To był bardzo dobry wybór. Podkład troszkę ciemnieje na twarzy, ale myślę, że w lecie nie będzie mi to jakoś szczególnie przeszkadzało. Co do krycia.. aktualnie nie potrzebuje dużego.. wydaję mi się, że jak na lekki podkład jest okey. Zobaczymy jak się spisze w naprawdę upalne dni, choć jest możliwość, że wtedy będę używała raczej kremu BB.

Po zakupie podkładu doszłam do wniosku, że źle bym się czuła nie korzystając z takiej promocji, więc wybrałam się do Rossmanna ponownie i kupiłam puder oraz bibułki matujące.

Szukałam pudru matującego i kupiłam z Rimmel, Stay Matte Long Lasting w odcieniu Silky Beige (nr 005) czyli również najjaśniejszym. Cena promocyjna to ponad 12 zł.




Bibułki matujące Wibo kupiłam z czystej ciekawości.Można je zastąpić np. chusteczką, ale byłam ciekawa czy takie typowe bibułki są lepsze. Nie widzę specjalnej różnicy i moim zdaniem szkoda pieniędzy na taki "gadżecik". Cena promocyjna to ok. 2,50 zł.




TUSZE DO RZĘS | CIENIE DO POWIEK| KREDKI DO OCZU | EYELINERY

Kolejna promocja która trwała od 30.04.2015 do 05.05.2015 to promocja na kosmetyki do oczu. I tutaj po wejściu do Rossmanna ruszyłam od razu do szafy Lovely po pewną paletkę z cieniami do powiek. I co się okazało? Po ten produkt sięgała masa ludzi.. Na początku w ogóle nie mogłam się tam dostać, ale w końcu się udało! Paletka Lovely Nude Make-Up Kit była naprawdę rozchwytywana. Cena promocyjna to 6,62 zł


Naprawdę polecam! Paletka nie jest droga. Bez promocji można ją kupić za 12.99. Ma świetne kolory, którymi można zrobić naprawdę ładny i trwały makijaż oka.

 Zawsze żyłam w przekonaniu, że te droższe tusze do rzęs, które w magiczny sposób mają pięknie podkręcić, wydłużyć rzęsy to kit. Więc kupowałam te najzwyklejsze np. w Markecie Chińskim za ok. 6 zł. Korzystając z okazji kupiłam w Rossmannie tusz z Miss Spoty Pump Up Booster i jestem strasznie zadowolona. Z pewnością sięgnę po niego jeszcze raz :) Cena promocyjna ok. 8 zł.



Kupiłam również eyeliner z Eyeliner Matte z Lovely. Byłam przyzwyczajona do twardych pędzelków i nie wyobrażałam sobie, że miałabym robić kreski takimi, które są cienkie i niesztywne. Jestem zadowolona z tego zakupu. Mogę nim zrobić cieniutkie kreski co nie zawsze wychodziło mi sztywnym pędzelkiem.




Kupiłam również Pędzel do powiek For Your Beauty. Jego już promocja nie obejmowała. Jak na pędzelek za 9.99 jest okey :) Miękki, dobrze się nim aplikuje cienie i rozciera je. Cena promocyjna to 3,49 zł.



Aktualnie trwa promocja na szminki, kredki do ust, lakiery, błyszczyki oraz odżywki do paznokci i mam nadzieję, że na tym się nie skończy. Z pewnością skorzystam z okazji i jeszcze coś kupię. Na pewno pojawi się jeszcze post dotyczący rossmannowych promocji :)
A wam co udało się kupić? Również nie przeszłyście obojętnie obok takich okazji cenowych? Piszcie w co wam udało się do tej pory zaopatrzyć. Zachęcam co czytania, obserwowania i komentowania mojego bloga! Pozdrawiam! :*

sobota, 2 maja 2015

Peeling kawowy - skuteczna broń w walce z cellulitem




Właśnie zaczął się maj! Dla maturzystów to stresujący okres, ale oni już wakacje zaczęli. Do wakacji pozostały jeszcze niecałe 2 miesiące. Chyba każda z nas chce mieć piękną figurę i bez krępowania wyjść na plażę lub pójść na basen. Ubrać piękną krótką sukienkę lub obcisłe spodenki. Ale co gdy pojawia się pomarańczowa skórka?! Nie panikujcie! Mam dla was świetną broń! Dziś o PEELINGU KAWOWYM.

Cellulit - Skąd ten nieprzyjaciel?

Na początku warto sobie zadać to pytanie. Skąd? Przyczyn może być wiele. Dopiero wówczas gdy ją znajdziemy powinnyśmy zacząć walczyć z cellulitem. Dlaczego na naszych udach, pośladkach zaczyna pojawiać się pomarańczowa skórka?



  • BRAK RUCHU - to on najczęściej przyczynia się do powstania cellulitu. Gdy mało się ruszamy nasze mięśnie po prostu zaczynają zamieniać się w tłuszcz. Przemiana materii jest bardzo powolna.. Nie dziwmy się więc, że problem nas dotknął, jeżeli całe dnie spędzamy przed komputerem, telewizorem, bądź nasza praca ogranicza nas do siedzenia przed biurkiem, a my nie decydujemy się na to, by poza nią pobiegać, czy też pójść na siłownię. Musisz zadbać o to, by ruszać się jak najwięcej. 
  • ZŁY SPOSÓB ODŻYWIANIA SIĘ - ogranicz, a najlepiej całkowicie wyeliminuj ze swojej diety wszelkie fast-foody, napoje gazowane itp. Żaden sposób nie sprawi, że twoja skóra będzie jędrna i elastyczna, jeżeli będziesz w dużych ilościach pochłaniać to wszystko. Pamiętajmy o tym, żeby pić duuuuuużo wody! Przynajmniej 2 litry dziennie :) 
  • RADYKALNA DIETA - wyżej napisałam o zmianie swojego sposobu odżywiania się, ale to nie jest równoznaczne z radykalnymi dietami. Takie mogą tylko spotęgować wasz problem. Dieta nie polega na jedzeniu dziennie jednego listka sałaty.. Jest mnóstwo przepisów na coś co jest jednocześnie smaczne, niskokaloryczne i zdrowe. Choć i tak uważam, że każdy powinien po prostu zdrowo się odżywiać.
  • UŻYWKI - papierosy, alkohol.. - od tego pierwszego wiele ludzi się uzależnia, a tego drugiego często nadużywamy będąc w clubie, czy też na domówce. Nie palcie, a spożywanie alkoholu ograniczcie, a najlepiej zostańcie po prostu abstynentami (tak.. wiem.. i tak tego nie zrobicie). Przez takiego Pana Tadeusza krew płynie wolniej, komórki są gorzej odżywiane, a naczynia się rozszerzają.
  • PIGUŁKI HORMONALNE - niestety one również mogą przyczynić się do nadwagi, ale też powstania pomarańczowej skórki. 
Wiecie, że sprzymierzeńcem cellulitu jest również kawa. Możecie sobie pomyśleć.. " Zaraz.. to pisała, że peeling kawowy go zwalczy, a teraz twierdzi, że kawa to jedna z przyczyn? " Otóż tak i nie. Picie kawy szkodzi naszej skórze. Staje się ona wiotka i szybko się starzeje. Natomiast jeżeli będziemy ją nakładać bezpośrednio na 
skórę to będzie miała ona na nią zbawienny wpływ.

PEELING KAWOWY

Z cellulitem można walczyć na różne sposoby. Możemy inwestować w drogie kremy i balsamy antycellulitowe (choć często są to pieniądze wyrzucane w błoto). Możemy poddać się różnym zabiegom (np. masażom). Najważniejszy jest nasz sposób odżywiania się, nasza aktywność fizyczna oraz styl życia.
Dziś chciałabym wam powiedzieć o skutecznej broni w walce z pomarańczową skórą. Jest nią peeling kawowy. Możemy go w bardzo łatwy i szybki sposób przygotować w domu. Po nim nasza skóra będzie miękka (dosłownie jak pupa niemowlaka), a z czasem jędrna. Będziemy mogły  zauważyć redukcję cellulitu oraz poprawę kolorytu naszej skóry.

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

Najbardziej uniwersalny peeling kawowy jaki możemy przygotować składa się z kawy mielonej i żelu pod prysznic (twojego ulubionego). Nie zwracaj uwagi na jakość kawy. Niech będzie ta najtańsza lub po prostu ta, którą masz w swojej szafce w kuchni. Możesz też wykorzystać fusy :)
Jakie proporcje? Ja zawsze mój peeling przygotowuję " na oko " Wsypuję do szklanki bądź literatki trochę kawy i dolewam do niej tyle żelu, by cała mieszanina miała konsystencję masy.

 Poszperałam trochę w internecie w poszukiwaniu ciekawszych przepisów na taki peeling i stwierdziłam, że swój wzbogacę o cukier, a następnym razem może nawet o olejek. Co możemy jeszcze dodać?

- coś dla aromatu, czuli cynamon, imbir
- coś dzięki czemu nie będziemy musieli używać potem balsamu - oliwa z oliwek, olejek kokosowy lub po prostu twój najbardziej ulubiony
- coś co spotęguje działanie peelingu, będzie bardziej złuszczać - sól, cukier

PRZYKŁADOWE PRZEPISY

Peeling kawowy z żelem
- żel do kąpieli
- kawa mielona

Peeling kawowy z olejem
- oliwa z oliwek (możesz dodać również żel)
- kawa

Peeling kawowy z cukrem
- żel do kąpieli
- kawa
- cukier

Peeling kawowy z cynamonem 
- żel/olej
- cynamon

Peeling kawowy z miodem
- kawa
- żel/olej
- miód

Możenie mieszać ze sobą wiele produktów!

SPOSÓB UŻYCIA

Ja zawszę peelingu kawowego używam po umyciu całego ciała żelem. Możecie go używać na całym ciele (róbcie to delikatnie na dekolcie i szyi, ponieważ skóra tam jest cienka i wrażliwa) lub po prostu miejscowo, czyli tam gdzie znajduje się pomarańczowa skórka. Wmasujcie go delikatnie w skórę. Możecie to robić nawet 10 min. Ja używam go na całym ciele. Nie mam większych problemów z cellulitem. Robię to raczej po to, by skóra była miękka i odżywiona. Najbardziej skupiam się na udach i pośladkach ze względu na właściwości ujędrniające peelingu:) Najlepiej używać go 2 razy w tygodniu, ale nie częściej :)

Jak widzicie peeling kawowy ma wiele zalet. Niestety są i wady, ale myślę, że nie zniechęci was to do jego używania. Po przeprowadzeniu tego domowego zabiegu nasz prysznic wygląda jakby chwile temu odbyło się tam Coffee Party. Jeżeli peeling zamierzacie robić w wannie to zachowajcie ostrożność..choć i tak wszystko wokół niej będzie pewnie ubrudzone :x

Tak więc moje drogie.. Nie ma na co czekać! Już dziś wypróbujcie kawowy peeling domowej roboty. Piszcie jakie są wasze wrażenia. Może znacie jeszcze jakieś skuteczne sposoby na walkę z cellulitem? Zapraszam do komentowania!